Contents
I ona wpływa na kurs obcej waluty, w której chcielibyśmy „zaparkować” pieniądze. Po drugie dlatego, że siła waluty (a więc jej kurs) nie jest bezpośrednio uzależniona od inflacji. Bardziej zależy od siły gospodarki, jej odporności na wstrząsy i od konkurencyjności. Kurs złotego wraz z rozpoczęciem bestialskiej agresji Rosji na Ukrainę, rozpoczął swój dewaluacyjny trend.
Jeśli już zdecydujesz się na konkretny pieniądz, np. Dolary, prawdopodobnie staniesz przed dylematem, jak wejść w ich posiadanie. Problem nie występuje, gdy uzyskujesz dochody w amerykańskiej Wydobycie rudy żelaza w Rio Tinto poprawia się; obniża poziom tlenku glinu, prowadzi boksyt walucie (bo np. pracujesz dla firmy z USA). Najczęściej trzeba jednak nabyć te pieniądze, np. Warto przypomnieć, że euro ma aż 57% udział w koszyku walut wchodzących w skład indeksu dolara.
Ucieczka kapitału z Polski jeszcze większe rozmiary przybrała w okresie od połowy 2008 do początku 2009 roku, czyli tuż po pęknięciu bańki na amerykańskim rynku nieruchomości i wybuchu globalnego kryzysu finansowego. Wtedy polski złoty stracił do dolara ponad 70%, natomiast jego straty wobec franka szwajcarskiego sięgnęły 60%. W środę oprócz danych o inflacji PPI, uwaga rynku może też koncentrować się na publikacji protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC. Jednakże jej wpływ na rynek walutowy powinien być już znacznie mniejszy.
Wydarzenia w USA ratują złotego. To może być początek wielkiego przełomu
Polska waluta od początku pandemii podlega silnym wahaniom, zaś wojna jeszcze bardziej zwiększyła amplitudę wahań. W marcu kurs złotego uległ osłabieniu o ponad 4%, co de facto dla niektórych ekonomistów stanowiło wystarczający argument jako wejście do Eurolandu. Zapisując się na analizę video wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych w celu realizacji tej usługi. Wyrażenie tej zgody skutkuje również udzieleniem zgody Wczorajszy upadek kryptowaluta: czego się spodziewać-Forex na otrzymywanie od nas informacji handlowych na wybrany przez Ciebie kanał kontaktu. Przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych oraz prawo ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, a także prawo do przenoszenia danych, prawo do wniesienia sprzeciwu, prawo do cofnięcia zgody. Wycofanie zgody nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
20 lat temu to się nie opłaciłoO tym, jak dobrą robotę zrobiliśmy, świadczy choćby porównanie siły złotego i tureckiej liry, czyli waluty kraju doprowadzonego w ostatnich latach do katastrofalnej sytuacji gospodarczej. W czasie, w którym inwestycja w euro przyniosłaby Polakowi tylko 15% zarobku w 20 lat, inwestycja Turka w polskiego złotego przyniosłaby mu… dziesięciokrotny wzrost jego majątku. Turcja idzie na dno i jej waluta w zasadzie jest bezwartościowa (o czym pisaliśmy na „Subiektywnie o Finansach”). Gdybym 20 lat temu wymienił całe swoje oszczędności na euro albo dolara i dziś dokonał odwrotnej operacji, to miałbym tylko o 15% więcej pieniędzy. W tym samym czasie ziemia i nieruchomości podrożały czterokrotnie, wartości indeksów giełdowych 8-9% w skali roku, nawet oprocentowanie obligacji państwowych i depozytów bankowych kładło na łopatki inwestowanie w waluty obce.
Obliczenia na podstawie danych z rynku walutowego forex, według stanu na 29 czerwca 2022 roku. Główny analityk walutowy w Domu Maklerskim Banku Ochrony Środowiska S.A. Zdobywca szeregu nagród na najlepiej typującego analityka Przegląd Broker OANDA: warunki firmy i kluczowe korzyści , ceniony komentator bieżących wydarzeń w ogólnopolskich mediach. W DM BOŚ publikuje cykliczne raporty dotyczące sytuacji rynkowej (m.in. Tygodnik FX), prowadzi też cotygodniowe, poniedziałkowe webinary dla klientów biura.
Poranny przegląd rynków. Czekamy na RPP i wyniki wyborów w USA
Jeżeli do czynienia mamy z inflacją popytową (krajową), wówczas wzrost cen w kraju powoduje, że wzmaga się popyt na zagraniczne towary. Aby taką transakcję przeprowadzić, musi dojść do wymiany walut — PLN na EUR, USD etc. Wówczas maleje popyt na PLN, a rośnie na waluty obce, co prowadzi do deprecjacji złotego. Reasumując, wysoka inflacja prowadzi do dewaluacji krajowej waluty i dewaluacja krajowej waluty prowadzi do wzrostu inflacji.
Co oczywiste, w najbliższym czasie waluta europejska nie zastąpi u nas złotego. To niemożliwe ze względu na brak poparcia władzy dla tego pomysłu, jak również fakt, że Polska obecnie nie spełnia już ekonomicznych kryteriów wejścia do strefy euro. Warto też zaznaczyć, że część polskich sondaży nie potwierdza aż tak entuzjastycznego nastawienia do waluty europejskiej. Na przykład, według majowego badania pracowni Estymator nieznaczna większość badanych negatywnie odnosi się do wprowadzenia jej w Polsce. Sprzeciw dla tego pomysłu wyraziło 51,9% ankietowanych, natomiast poparcie zadeklarowało 40%.
Analitycy BIEC wskazują, że spadek kursu złotego to silny impuls proinflacyjny. Zwraca uwagę, że największym partnerem handlowym Polski są kraje Unii Europejskiej (USA są dopiero na końcu pierwszej dziesiątki), więc zdecydowana większość handlu odbywa się w euro. Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że handel na rynku surowców denominowany jest dolarach, dlatego siła tej waluty w większym stopniu powoduje zwiększenie się deficytu handlowego naszej gospodarki.
Inflacja bazowa (bez cen energii i żywności) miała wzrosnąć do 6,5 proc. Spadku w czwartek, ale od 2 lipca był tylko jeden dzień, kiedy zyskiwał i jest to już czwarta z rzędu spadkowa sesja. Za euro już raz w marcu przez moment płaciło się powyżej 5 zł, ale wygląda na to, jakby rynek chciał jeszcze raz przetestować tę psychologiczną barierę.
Polski złoty jest jedną z najsłabszych walut w regionie w ostatnich latach, gorzej wypada tylko węgierski forint. Spadek wartości złotego — ze względu na wspomniane “importowanie” inflacji — nie sprzyja walce ze wzrostem cen. Są różne szacunki, ile wynosi wpływ zmian kursu walut na dynamikę inflacji, czyli tzw. Ekonomiści różnią się w ocenie wpływu tego zjawiska.
Inflacja w Polsce – stan obecny i prognozy na przyszłość
– Istniejące badania, w świetle których zmiana kursu jedynie marginalnie przekłada się na inflację, prawdopodobnie opierają się na archaicznej, nieistniejącej już strukturze gospodarki. W rzeczywistości to przełożenie jest znacznie silniejsze – mówi Soroczyński, wskazując, że dużą część komponentów do produkcji towarów eksportowych musimy obecnie importować. – Kiedyś towar eksportowany był niemal w całości wytwarzany w kraju, więc osłabienie waluty działało tylko pozytywnie. Teraz potrzeba silnego zastrzyku importu, więc słaby kurs winduje ceny wytwarzania. To przykłada się też na ceny w kraju – tłumaczy. W czwartek złoty zrobił kolejny krok w kierunku powrotu do rekordowego historycznie kursu 4,85 zł za dolara z marca br.
- Jedynym pozytywem był mały obrót i to, że indeks nadal utrzymał się nad poważnym wsparciem.
- Fed, który zaczął podwyżki stóp już w marcu, różni się pod tym względem od Europejskiego Banku Centralnego, który „ociąga się” z analogiczną decyzją, choć wszystko wskazuje na to, że w lipcu stopy wreszcie podniesie.
- Osłabienie kursu złotego do koszyka walut (ważonego udziałem w handlu zagranicznym) powoduje podwyższenie wskaźnika inflacji o 0,25-1,5 pkt proc.
- Jeśli PKB pozostaje niezmienne, to poziom cen jest wprost proporcjonalny do wysokości podaży pieniądza.
Kolejnym krokiem w tym kierunku ma być podwyżka stóp procentowych o 0,75 punktu procentowego (posiedzenie odbędzie się 27 lipca, „rozkład jazdy” na końcu artykułu). Fed, który zaczął podwyżki stóp już w marcu, różni się pod tym względem od Europejskiego Banku Centralnego, który „ociąga się” z analogiczną decyzją, choć wszystko wskazuje na to, że w lipcu stopy wreszcie podniesie. Osłabienie złotego nie jest jednoznacznie negatywnym zjawiskiem. Jak często podkreśla prezes NBP Adam Glapiński, wahania kursu waluty to bufor, który osłabia wpływ zewnętrznych szoków na polską gospodarkę. – Wahania koniunktury globalnej przyjmujemy tak, że zmienia się kurs złotego, a nie na przykład stopa bezrobocia. Płynny kursu złotego działa jak zderzak – mówił na konferencji prasowej na początku września.
Waluta i inflacja czyli jak to się dzieje?
Agresywna walka Rezerwy Federalnej z inflacją rozkręca bessę na światowych giełdach, napędza wyprzedaż na rynku obligacji skarbowych i jest fundamentem siły dolara. Tworzy warunki rynkowe, w których inwestorzy stronią od ryzykownych inwestycji m.in. Protokół z posiedzenia Fed we wrześniu sugeruje, że choć tempo dalszych podwyżek będzie redukowane, to nie ma mowy o szybkim porzuceniu zdecydowanego, jastrzębiego nastawienia, a tym bardziej o obniżkach stóp w 2023 roku. Na rynku walutowym, gdy inflacja przekracza bezpieczny próg, inwestorzy zaczynają wyprzedawać lokalną walutę w obawie przed wzrostem inflacji i redukcją siły nabywczej pieniądza. Aby w możliwie prosty sposób zdefiniować pojęcie „deflacja” i wyjaśnić, co to za zjawisko i jakie są jego konsekwencje, wystarczyłoby stwierdzić, że to przeciwieństwo inflacji.
Zdaniem ekonomistów, w przypadku kontynuacji zdecydowanej poprawy globalnych nastrojów na rynkach, złoty może nadal się umacniać w okolice 4,75 EUR/PLN. Na krajowym długu jest przestrzeń do dalszego spadku rentowności, a 10-latki mogą kierować się w okolice 7,0 proc. Do tego dochodzi kwestia Krajowego Planu Odbudowy i kamieni milowych. Aż 68 z kamieni ze 115 łącznie ma być zrealizowanych w bieżącym roku, by rozpocząć transfer pierwszych rat z 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek.
XM. Czy warto tutaj handlować? Dodaj komentarz, opinię na temat brokera Forex!
Prezes Fed z Dallas Lorie K.Logan wskazała, że wkrótce może być właściwe spowolnienie tempa zacieśniania monetarnego, aby lepiej ocenić warunki gospodarcze w USA. Z kolei Mary Daly, prezes Fed z San Francisco wskazała, że z zadowoleniem przyjmuje dane o październikowej inflacji w USA, chociaż dodała, że “jeden miesiąc dobrych danych nie oznacza jeszcze zwycięstwa”. Jednak niektórzy bankierzy z Fed wydają się na razie popierać “redukcję biegów” w podwyżkach stóp procentowych w USA. Zdaniem tej części Rady, proces dezinflacji będzie utrudniany przez podwyższone oczekiwania inflacyjne. Kurs waluty jest generalnie bardzo trudny do przewidzenia.
Mimo wzrostu cen akcji sektor bankowy jest atrakcyjny. Nie brakuje też jednak znaków zapytania dotyczących wyników, gospodarki czy kredytów walutowych – mówią Dariusz Świniarski, zarządzający Skarbiec TFI, oraz Kamil Stolarski, analityk Santander BM. Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe na poziomie 6,75 proc. Ekonomiści oczekiwali wzrostu o 25 pkt bazowych do 7 proc. Umocnienie polskiej waluty w ostatnich tygodniach było głównie wynikiem tendencji na globalnych rynkach finansowych, których trwałość jest wątpliwa – ocenia Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.